środa, 8 sierpnia 2018

Vi Keeland - "Tylko Twój"

"Jeśli dzielenie się tym, co mi sprawia przyjemność, uważasz za romantyczne, to całkiem możliwe, że jestem prawdziwym romantykiem."


Większość z was już wie, że Vi Keeland to jedna z moich ulubionych autorek. Kiedy w paczce z Wydawnictwa Kobiecego wyciągnęłam aż dwie książki tej autorki - przepadłam. Całe szczęście, że właśnie skończyłam powieść, którą czytałam i bez przeszkód mogłam zająć się tą perełką. Okładka pasuje do treści niemal idealnie, ale przystojniak nie oddaje tego, jak wyobraziłam sobie Jacka. Po raz kolejny dodam, że autorka ma talent do tworzenia męskich postaci. Kobiety, które lubią erotyki, romanse będą zadowolone. Znajdziecie tu sporo seksu, przystojniaka, fajną główną bohaterkę oraz jej przyjaciółkę. Opis na odwrocie nie zdradza zbyt wiele, ale jak najbardziej zachęca czytelnika do sięgnięcia. Za go grzbiet książki, i ten błękit, po prostu będzie idealnie wyglądał na mojej biblioteczce wśród wielu powieści autorki oraz Wydawnictwa Kobiecego. 

"Nie myśl o tym w kategoriach zakończenia, Syd. Traktuj to jako początek nowego życia. Życia, które ułożysz sobie po swojemu. Wiem, że naprawdę go polubiłaś, ale uwierz mi, będą inni mężczyźni. Potrzebowałaś tego, żeby zapomnieć o przeszłości. A teraz nie oglądaj się za siebie, tylko wykorzystaj to doświadczenie, żeby śmiało ruszyć do przodu."

Co myślicie o sposobie "klin klinem"? Albo o wakacyjnym, gorącym romansie? Główną bohaterką jest Syd, którą poznajemy na jej podróży poślubnej. Dziewczyna kilka dni przed ślubem rozstała się jak wówczas myślała z miłością swojego życia. Cały smutek wyparował w oka mgnieniu. Poznała przystojnego Jacka. Podobał mi się wątek, w którym chcieli zachować odrobinę tajemniczości. Mieli po dziesięć pytań. Bo skoro to wakacyjny romans z przystojnym nieznajomym to lepiej jak najmniej o sobie wiedzieć. Spędzili ze sobą wspaniały tydzień. Niestety koniec podróży poślubnej zbliżał się wielkimi krokami. Co będzie dalej, jak poradzą sobie z rozłąka? Aby się tego dowiedzieć, musicie sięgnąć po "Tylko twój"! Ja już wprost nie mogę się doczekać na kolejną część!

"Powoli uniosłam powieki i głośno westchnęłam, zakłócając nocną ciszę. Nade mną tańczyły i migotały miliony gwiazd. Wydawało się, że gdybym wyciągnęła rękę, mogłabym dotknąć jednej z nich."

Fabuła bardzo mi się podobała. Osobiście znudziły mi się już romanse biurowe. Ta powieść ma coś w sobie. Od niemal pierwszych stron pochłonęła mnie doszczętnie. Przepadłam! Czytając towarzyszył mi niepokój, byłam bardzo ciekawa jak zakończy się ta historia. Byłam wręcz zła na zakończenie! No kto to widział w takim momencie kończyć! Lekki styl autorki powoduje, że przy jej powieściach możemy odpocząć i się zrelaksować. Myślę, że tak jak i ja, nie będziecie mogli rozstać się z "Tylko twój". Ogromnym plusem moim zdaniem jest to, że bohaterowie mnie nie irytowali. Przywiązałam się do nich i chyba zyskałam kolejnego książkowego męża. Niestety doznałam książkowego kaca. Z czystym sumieniem POLECAM!


Moja ocena 10/10

Anna Gołuch-Bidas

Za możliwość przeczytania powieści, dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu 





7 komentarzy:

  1. Jeszcze nie czytałam, ale planuję :D
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. To rzeczywiście musi być wyjątkowa książka, skoro tak wysoko została oceniona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Straaasznie wysoka ocena :) musi mieć coś w sobie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyrosłam z takich klimatów , ale recenzję przeczytałam z zaciekawieniem :)


    OdpowiedzUsuń
  5. Wyjątkowa książka czekam na druga część 😊

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Zapiski książkoholiczki , Blogger