
W miesiącu wyjątkowym, pełnym uśmiechu, radości i życzliwości do recenzji dostałam pewną perełkę. Wydawnictwo Czarna Owca, końcem listopada, wydało niebanalną książkę. „Herezje Chwalebne” autorstwa Lisy McInerney są nieco inne niż się spodziewałam. Zaskoczyła mnie. Do ostatniej chwili tak naprawę miałam mieszane uczucia. Okładka powieści jak i jej tytuł z jednej strony odpycha, z innej pr...