"Babcia powiedziała mi kiedyś, że miłość i nienawiść to te same uczucia, tylko doświadcza się ich w różnych okolicznościach. Namiętność ta sama. Ból ten sam. A to dziwne uczucie, jakby rozpierało Ci pierś od środka? Takie samo."
Kiedy otrzymałam "Intrygę" momentalnie po nią sięgnęłam. "Święci grzesznicy Intryga"- czyż to nie interesujący tytuł? Tak więc moja ciekawość zwyciężyła, rzuciłam wszystko i dopadłam książkę! W mgnieniu oka przepadłam, nie tego się spodziewałam. Okładka przyciąga, ale jak każda z gorącym ciasteczkiem. Sam tytuł mnie zaciekawił, więc nie zagłębiałam się nawet w opis. Premiera książki już niedługo, bo czternastego marca ! Czekacie?
"Młody człowiek zrobił krok w moją stronę, cofnęłam się. Jego oczy wyglądały na martwe, lecz usta miał czerwone, wyraziste i pełne życia. Ten chłopak złamie mi serce, jeśli mu pozwolę."
L.J. Shen pokazała nam losy skomplikowanych ludzi. Z jednej strony słodką, naiwną, ale twardą Emilie z ciętym języczkiem. Dla której bardzo liczy się rodzina, bo to dla nich zrobi wszystko. Nie jest bogata, wręcz przeciwnie. Jest córką służących, którzy z Wirginii przeprowadzili się do Todos Santos w Kalifornii, aby służyć rodzinie Spencerów. Rodzina zajmuje mały domek dla służby, chociaż w wielkiej willi jest dość wolnego miejsca. Millie posiada wielki talent malarski. Sztuka wyzwala w dziewczynie uczucia, oraz przynosi ulgę. Upodobała sobie od dziecka kwiat wiśni, malowała i rysowała go gdzie się dało. Dziewczyna nie była głupia, za wszelką cenę chciała pomóc siostrze, która chorowała na mukowiscydozę. Potrafiła oszczędzić każdy grosz. Wykazywała się wielką odwagą. Jej postać jest taka realna.
"- On może robić z nią, co tylko chce. Ale jeśli chce zerżnąć tę prostaczkę, to będzie jego pogrzeb."
Drugim bohaterem powieści jest Baron Spencer to nieprzyjemny, zimny i do szpiku kości zepsuty gość. Przyjaźni się z trzema chłopakami, ufa tylko im, ale czy całkowicie? Chłopak skrywa wiele tajemnic. Jest zabójczo przystojny, bogaty - czyż to nie pasuje do większości książek? Ale tutaj jest inaczej. Jest również dręczycielem i najgorszym koszmarem drogiej Emili. Jest wobec niej bezwzględny, okazuje jej niechęć przy każdej możliwej okazji. Tak. Młody, bogaty, zniszczony chłopak i służka, której nienawidzi. Nic między nimi nie ma, a jednak jest.
"Brutal. Zawsze wszystko niszczy. Poniżał, wyrzucał, przez niego nie wiedziałam co czuje."
To skomplikowana historia, pełna tajemnic, wielkich uczuć i niekontrolowanych emocji. Przesiąknięta napięciem oraz brutalnością. Nie jest to typowa książka o księciu z bajki na białym rumaku i kopciuszku. Brutal jest inny niż to się może wydawać i to tylko od was zależy czy poznacie historię bohaterów tej książki.
"A ja pragnęłam go równie mocno. To ciepłe, uderzające do głowy uczucie sprawiło, że moje uda zadrżały i zaciskały się. Chciałam spróbować zakazanego owocu, by się przekonać, czy jest trujący."
Fabuła książki ciekawa, warta uwagi. Napisana jest lekkim językiem, zawiera wiele ciętych ripost. Zabawna, momentami przerażająca i wzruszająca. Czy ciemną duszę uda się rozjaśnić? Musicie się tego sami dowiedzieć czytając powieść L.J. Shen "Święci grzesznicy - intryga". Ja oczywiście czekam na pozostałe części cyklu!.
Moja ocena
9/10
Anna Gołuch-Bidas
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu EDIPRESSE KSIĄŻKI
Brzmi bardzo intrygująco!! ♡♡
OdpowiedzUsuńZapowiada się niesztampowa historia-mam na myśli brutalność i napięcie. Do tego świetnie, że zawiera humor, ale jednocześnie potrafi też wzruszyć czy przerazić. Muszę się zainteresować tym tytułem.
Pozdrawiam ♡
Książka idealna!
UsuńPozdrawiam!
Ciekawa recenzja, intrygujący tytuł, chyba sięgnę po tę pozycję🙂
OdpowiedzUsuńWarto <3!
UsuńPozdrawiam!
Po przeczytaniu recenzji mam ochotę sprawdzić tę książkę. Szczególnie, że bohaterzy wydają się być ciekawi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo mnie to cieszy!
UsuńPozdrawiam!
Bardzo jestem ciekawa tej książki, a teraz ty podsyciłaś moją ciekawość. Na pewno po nią w swoim czasie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam mocno!
weronikarecenzuje.blogspot.com
Cieszę się! <3
UsuńPozdrawiam !
Nigdy o tej książce nie słyszałam, ale brzmi ciekawie. Obecnie jednak nie mam ani czasu ani miejsca na nowe ksiąźki, więc wstrzymam się z jej zakupem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
biblioteka-feniksa.blogspot.com
Książka jeszcze nie miała swojej premiery w Polsce, może dlatego. :) Brak miejsca to chyba największy wróg!
UsuńPozdrawiam!
Coś czuję, że to będzie super książka. Uwielbiam takiego rodzaju historie, na pewno kiedyś znajdzie się i na mojej półce.
OdpowiedzUsuńDodaję bloga do obserwowanych.
http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/03/powrot-do-domu-allan-stratton.html
Dziękuję!
UsuńWarto się przekonać!
Pozdrawiam
Bardzo ciekawe cytaty tu wybrałaś, ogólnie czuję się zaintrygowana ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
UsuńPozdrawiam
Jestem jej ciekawa. Nie lubię oklepanych historii a już tym bardziej tych wszystkich "białych rumaków", choć o miłości lubię czytać! :)
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam !;D
UsuńPozdrawiam!
Ej, ej, nie doczytałam tych "Świętych grzeszników" - rzeczywiście brzmi to świetnie <3
OdpowiedzUsuńJuż zamówiona, więc nie moge się doczekać :D
Obserwuję!
Pozdrawiam ciepło :)
Kasia z niekulturalnie.pl
:D Tytuł rzeczywiście jest świetny! Mam nadzieję, że książka przypadnie Ci do gustu!
UsuńPozdrawiam