środa, 20 lutego 2019

Sara Ney- "Jak poderwać drania. Sebastian"



"Gdybyś była moją książką,rozłożyłbym Cię teraz na stole".

Słyszeliście już o pozycji obowiązkowej, pełnej śmiesznych momentów oraz dialogów? "Jak poderwać drania" to właśnie ta powieść. Czas spędzony z tą książką był przyjemny. Na pierwszy rzut oka widać, że autorka miała dobry pomysł na powieść. Dialogi nie były wymuszone, akcja nie ciągnęła się w nieskończoność. Czytając po prostu dobrze się bawiłam. Okładka powieści jest idealnym nawiązaniem do fabuły, która znajdziecie w środku. To pierwszy tom serii, mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że czekam na kolejne! To moje pierwsze spotkanie z autorką i z pewnością nie ostatnie.


"Gdyby twoja lewa noga była śniadaniem a prawa obiadem najchętniej posmakowałbym przekąski między posiłkami".


"Jak poderwać drania. Sebastian" to po prostu kupa śmiechu, świetnych dialogów, ciętych ripost. Autorka sprawiła, że czytając nie dość, że możemy się odprężyć to jeszcze pośmiać.

Uwaga! Z pewnością będzie dużo chichotania:)
Sebastian bardzo lubi się zakładać. Może robić zakłady niemalże o wszystko. Tak właśnie poznaje Jameson Clark. Przez niektórych nazywaną cnotką, seksowną bibliotekarką. Dziewczyna na początku całkowicie olewa naszego Alvaro. Dla niej liczy się nauka, właśnie dlatego jest w tym miejscu, a nie w innym. W każdym razie akcja książki zaczyna się w bibliotece! Sebastian może podziękować swoim kumplom z drużyny, bo to właśnie oni wciągnęli go w ten zakład.
Jameson to całkowite przeciwieństwo nudziary. Jest zadziorna, umie pokazać pazurki i nie boi się sprowadzić do parteru seksownego dupka. Jej poczucie humoru jest zaraźliwe. Polubiłam tę parę.
W całej powieści akcji nie brakuje, nudzić się nie będziecie. Uważam, że warto poświęcić czas właśnie na tą pozycję.

Hej, Panie niecierpliwy a może byś tak zjechał po zjeżdżalni wodnej gdy jest sucha co? Może wtedy zrozumiesz dlaczego gra wstępna jest ważna ".

Sara Ney swoją powieścią przede wszystkim pokazała, że nie warto oceniać książki po okładce, czyli dziewczyn po ich kardiganach. Liczy się to co mamy w serduszku, nasza wrażliwość oraz otwartość na uczucia tej drugiej osoby. Sara pokazała również, że mimo dwie osoby pochodzą z dwóch różnych światów mogą stworzyć razem coś magicznego. Dzięki fajnej fabule, książkę czyta się szybko, a lekki styl, którym jest napisana nie wymaga od nas zbyt wielkiego myślenia. Dlatego jeśli chcesz odpocząć oraz dostać dawkę humoru - koniecznie sięgnij po "Jak poderwać drania. Sebastian". Ja już czekam na drugą część, a ty? Polecam

Moja ocena 8/10
Anna Gołuch-Bidas

Za możliwość przeczytania książki, dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.

5 komentarzy:

  1. O kurczę, ta książka zapowiada się naprawdę nieźle. Wrzucam ją na moją priorytetową listę książek do przeczytania :) Lubię czasem sięgnąć po taką zabawną, niezobowiązującą lekturę.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tę książkę na celowniku do upolowania. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja sobie odpuściłam ten tytuł, bo jakoś okładka mnie zniechęciła xD A ja jestem okładkową sroką jednak :D
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam i chociaż szału nie było, to się na niej pośmiałam :D Przyjemna książka, chociaż już teraz niewiele z niej pamiętam.

    weronikarecenzuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam i bardzo mi się podobała, ale raczej bez zachwytów. Na pewno sięgnę po kolejne tomy, bo bardzo lubię takie historie :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Zapiski książkoholiczki , Blogger