czwartek, 6 czerwca 2019

Vi Keeland & Penelope Ward - "Zbuntowany dziedzic"



"Czasem strach przed tym, co może nas spotkać złego, nie pozwala nam doświadczyć tego, co dobre."

Duet, który w ostatnich miesiącach bardzo często mi towarzyszy to Vi Keeland i Penelope Ward. Po raz kolejny zachwyciły mnie swoją twórczością i pomysłem na tak przyjemną fabułę. W te czerwcowe, ciepłe dnie jak najbardziej przyda się fajna pozycja i kawa! Obie autorki po raz kolejny sprostały wymierzonym celom, dzięki czemu możemy się rozluźnić ze "Zbuntowanym dziedzicem". Okładka powieści to połączenie elegancji oraz niegrzecznego chłopca. Na odwrocie zaś, czekać na was będzie opis, który podsyci ciekawość.
"Życie składa się w dziesięciu procentach z tego, co ci się przytrafia, i w dziewięćdziesięciu procentach z tego, co z tym zrobisz."

Poznajcie Gie! Jest to pewna siebie, wiedząca czego chce kobieta, która za wszelką cenę chce spełnić swoje marzenia. Skupia się obecnie na pisaniu swojej powieści. Akcja książki obsadzona jest w Hampton. Aby podkręcić wenę, dziewczyna postanawia zatrzymać się w urokliwym miejscu i wczuć się w swoją powieść. Jeden wieczór, jedna noc, zmienia wszystko. Dziewczyna musi pomóc przyjaciółce, ale jeszcze nie wie, że to ciąg dalszy nastąpi. 

"Jego słowa były jak nóż wbity w samo serce i dotarły do mnie w najgorszym możliwym momencie".

Rush jak tytuł powieści wskazuje to nikt inny jak właśnie zbuntowany dziedzic. Oprócz udziałów w rodzinnym interesie sam ma głowę na karku i zarabia krocie. Za maską wrednego typa skrywa piękne oblicze-czyż to nie cudowne ? Facet nie dość, że seksowny to jeszcze dobry. 
Pierwsze spotkanie naszych bohaterów jest dość śmieszne. Gia traktuje Rusha jak zwykłego klienta, a nawet lekko nim pomiata! Ta scena w książce bardzo mi się podobała:)
"Przyglądanie się, jak te pełne usta zamykają się wokół małej wisienki, jak policzki jej się zapadają, gdy ssie, było lepsze niż porno".

Płomienny romans, szef i pracownica, charakterna kobietka-to właśnie znajdziecie w powieści! Ba! A nawet więcej. Zapytana, czy warto spędzić czas z tymi bohaterami i historia-odpowiadam jak najbardziej tak ! Emocje, napięcie i zwroty akcji to właśnie nam zapewniają mnie autorki. Jestem na tak ! A ty? Przy tej pozycji z pewnością odpoczniecie po ciężkim dniu. Język, jakim napisana jest książka to nie literatura górnych lotów, dzięki czemu czytanie jest po prostu przyjemne. 
Moja ocena 9/10

Anna Gołuch-Bidas 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu EditioRed! 

1 komentarz:

Copyright © 2016 Zapiski książkoholiczki , Blogger