środa, 4 kwietnia 2018

Mona Kasten - "Begin again"


"Prychnęłam pogardliwie. Był przystojny, fakt, ale bez przesady, nie aż tak, że nie sposób mu się oprzeć. Jego tak zwane zasady były śmieszne i zbędne."




Monę Kasten wiele z was zapewne zna. Jest autorką bestsellerowej serii After. Kolejna powieść autorki, która wpadła mi w ręce, nosi tytuł „Begin again”. Czyta się ją, przyjemnie . Okładka książki przypadła mi do gustu, nie jest przesadzona. Opis nie jest obszerny, przez co nie zdradza bardzo wielu szczegółów. Brzmi bardzo zachęcająco.

"Jego niski głos przyprawiał mnie o dreszcz, który nie miał nic wspólnego z temperaturą. Z trudem przełknęłam ślinę. Był tak blisko, że widziałam kurze łapki w kącikach jego oczu i piękny zarys jego ust, w tej chwili wygiętych w leciutkim uśmiechu."

Trzysta pięćdziesiąt stron książki, dzięki której miło spędzicie czas. Autorka w swojej powieści przedstawiła nam losy dwójki wyjątkowych bohaterów. Pewnie wielu z was, zapyta – dlaczego wyjątkowych? Odpowiedź na to pytanie jest banalnie prosta. Otóż moim zdaniem Allie i Kaden to najzwyklejsi ludzie, których możemy spotkać tuż za rogiem. Są nieprzerysowani, niemal realni. Mona Kasten pokazała nam na czym polega prawdziwa przyjaźń, oddanie oraz radzenie sobie ze swoimi demonami. Każde z nich toczy własną walkę o wolność. Mimo to są w stanie sobie nawzajem pomóc. Mimo tego, że historia jest dość prosta, zapewnia pewnego rodzaju ciekawość. Romans dwójki współlokatorów – czyż to nie typowe? Ale w tej opowieści jest coś co bardzo przypadło mi go gustu. Główna bohaterka trochę mnie irytowała, jej rozchwianie emocjonalne było trochę przesadzone. Mimo tego, że Allie pochodzi z wpływowej rodziny, jest przyzwyczajona do różnych imprez charytatywnych i nadmiaru pieniędzy jest nieszczęśliwa. Postanowiła zmienić swoje życie. Kaden również pochodzi z bogatej rodziny, aczkolwiek po rozwodzie rodziców, kiedy mama została niemal z niczym, odwrócił się od ojca i stara się żyć za swoje. Tak więc widzimy tutaj, że bohaterowie są w podobnych sytuacjach, oboje zaczynają od nowa co bardzo mi się podoba.

W wielu recenzjach czytałam, że autorka smęciła, trochę za bardzo przynudzała. Owszem, momentami, ale to akurat nie miało znaczenia. Książka na prosty przekaz, pokazuje, że da się zacząć od nowa, kiedy czegoś na prawdę pragniemy. 

"Chciałabym, żebyś tu był."

Lekki styl, fajna historia, wiele emocji to coś do powinno przypaść wam do gustu. Idealna na wiosenny wieczór. Zabrakło mi tam trochę akcji. Sięgając po tę pozycję, miałam trochę inne wyobrażenie tej historii. Duża dawka dialogów zapobiega nudzie, a ciekawe opisy zapewniają dawkę wrażeń. Książkę polecam, mnie się osobiście podobała i czekam na kolejne części.
 
Anna Gołuch-Bidas   
Moja ocena 8/10

Za egzemplarz recenzencki dziękuje Wydawnictwu Jaguar 

8 komentarzy:

  1. Bardzo mi się ta książka podobała. Mnie bohaterka ani razu nie zirytowała, a to się nieczęsto zdarza w powieściach młodzieżowych, książka lekka, szybko się ją czyta. Dzięki niej przetrwałam gorączkę :D Niecierpliwie czekam na kolejny tom!

    Pozdrawiam i zapraszam:
    biblioteka-feniksa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę!
      Faktycznie szybko się ją czyta:D
      Już niedługo kolejna część!
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Nie wiedziałam, że to autorka After napisała tę książkę. Trochę mi odeszła ochota na jej czytanie :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaciekawiłaś mnie swoją recenzją, chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, że Ci się podobała książka ;-)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Zapiski książkoholiczki , Blogger