poniedziałek, 16 kwietnia 2018

Samantha Young - "Wszystko przed nami"


"Byliśmy dwojgiem skrajnie różnych ludzi i bez wątpienia nie powinnam go pragnąć... ale i tak serce mi łomotało, po skórze przebiegały dreszcze, a żołądek kurczył się z przejęcia. Czułam, że żyję. Że się przebudziłam."
Na mojej liście książek, które skradły moje serce jest parę tytułów. Od kiedy zakończyłam "Wszystko przed nami" mój stosik powiększył się o kolejną. Powieść przepełniona jest najróżniejszymi emocjami, a napięcie towarzyszące czytelnikowi pozwala lepiej poczuć tę wspaniałą historię. Okładka książki jest piękna, tak jak i wewnętrzna część. 

"Nie można być z kimś, kto nie kocha cię tak jak ty jego, bo taki związek zmienia się w truciznę"

Wielu z nas ma dobre życie, oczywiście narzekamy, że mamy źle bo no taka już jest natura ludzka. Ale kiedy poznajemy w tej książce losy Nory możemy mieć lekkie wyrzuty bo ona naprawdę ma ciężkie życie! 
Kiedy była małą dziewczynką, jej rodzicom się powodziło, żyli na normalnym poziomie, firma ojca dobrze prosperowała. Dom, marzenia o studiach. I nagła strata. Następstwem dobrego dzieciństwa został żal, gniew oraz ciągłe problemy, jednak nie to było najgorsze. Młoda dziewczynka, typowa córeczka tatusia została pozbawiona miłości rodzicielskiej. Kiedy ojciec zachorował, sprzedał firmę, dom, a choroba wciąż postępowała, został kaleką. Od tamtego momentu szczęśliwe życie Nory stało się koszmarem. Jako pełnoletnia dziewczyna poznała Jima, Szkota, który skradł jej serce. Nora znając chłopaka parę tygodni, wzięła z nim ślub i pod osłoną nocy uciekła z Indiany do Edynburga. Była ślepo zapatrzona w wyobrażenie zmiany swojego życia. W momencie kiedy nadarzyła się okazja aby uciec, bez namysłu się tego podjęła. Czy to była dobra decyzja? Przekonacie się czytając powieść "Wszystko przed nami" autorstwa Samanthy Young.

"Kidy kogoś kochasz, chcesz go chronić przed okrucieństwem świata. Ale nie zawsze jest to możliwe."
Zakochałam się w tej historii! Z całego serca wam ja polecam. Lekki język, niebanalna opowieść o życiu i stracie. Emocje, które wywoływała we mnie ta książka były różne, ale jak najbardziej pozytywne. Napięcie towarzyszyło mi od pierwszych stron aż do samego końca. Kiedy dotarłam do momentu "O autorce" myślałam, że ominęłam parę rozdziałów. Zostałam z książkowym głodem i autorka dołącza  do kolekcji moich ulubionych autorów. Gorąco polecam całą twórczość Samanthy, oraz powieść, z którą dziś do was przybyłam! 
Anna Gołuch-Bidas 


Bardzo dziękuję za egzemplarz recenzencki Wydawnictwu BURDA!


6 komentarzy:

  1. Zachęciłaś mnie do sprawdzenia tej książki :) Lubię takie historie, więc dopisuję tytuł do listy. Też mam taki stosik, choć u mnie to raczej stosicho jest :D
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam kiedyś coś Samanthy Young, ale nie skradła książka mojego serca. Za to o "Wszystko przed nami" słyszałam już tyle dobrego, że książkę mam zamiar przeczytać. Tylko nie wiem jeszcze kiedy, bo czasu brak ;p
    weronikarecenzuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autorka się rozwija, dlatego akurat po tę pozycję warto sięgnąć!
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Ta ksiązka jest cudowna, już jakiś czas temu ją czytałam i byłam nią zachwycona, ogólnie bardzo lubię tę Autorkę, fajnie pisze.

    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/06/przedpremierowo-podejrzany-paulina-swist.html

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Zapiski książkoholiczki , Blogger