wtorek, 3 lipca 2018

Aurora Rose Reynolds - "Until November"


"Czuję, że brakuje mi tchu. Parę kroków ode mnie stoi najpiękniejszy mężczyzna, jakiego w życiu widziałam."

Ostatnio poszerzam horyzonty. Znalazły się w moim posiadaniu książki z gatunków fantasy, lekkie kryminały również. Nadszedł czas na coś lekkiego, pozytywnego, czegoś co mogłoby mnie bawić. Myślę sobie, trzeba spojrzeć na stos wstydu! Taaadam! Udało mi się wybrać pierwszą część z serii Until czyli "Until November" autorstwa Aurory Rose Reynolds. Wcześniej coś już tam obiło mi się o uszy o tej serii. Jednak to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, powiem szczerze, że jestem miło zaskoczona! Okładka w kolorach pastelowych jest przyjazna dla oka. Podoba mi się to wydanie. Opis książki zdradza tyle, ile potrzeba, aby wzbudzić w czytelniku chęć do sięgnięcia po tę pozycję. Jeśli jesteś fanem fantasy, niekoniecznie przepadasz za romansem, możesz się tu nie odnaleźć, jednak próbuj poszerzać horyzonty razem ze mną!

"Nie mogę się powstrzymać od chichotu, który wyrywa się z mojego gardła na widok zdumienia, jakie odmalowuje się na twarzy przystojniaka. No dobrze, mogę powiedzieć, że dzięki temu poczułam się lepiej."

Lubicie samców alfa? Koniecznie musicie poznać Ashera i jego rodzinę! Mężczyzna jest zaborczy, walczy o to czego pragnie! Jest przystojny, dobrze zbudowany - no czegóż chcieć więcej? 😃 To bardzo pozytywna postać. Autorka pokazuje nam jego ewolucję, z łamacza serc, do oddanego, pragnącego ustatkowania się mężczyzny. Jest bardzo zżyty ze swoją rodziną, więc polecam tą książkę osobą, które lubią czytać o silnej więzi rodzinnej. Twardo stąpa po ziemi. Jego serce zostaje podbite przez niczego nieświadomą tajemniczą November. O tej dziewczynie można powiedzieć jedno, chodzące nieszczęście. Dlaczego? Otóż dziewczyna ma życiowego pecha, ojciec jej nie chciał, matka to suka, ktoś ją napadł i do tego kiedy coś zaczyna się układać, następuje pogorszenie całej sytuacji. Mam nadzieję, że was zaciekawiłam! Jeśli tak i jeśli lubicie romans, przy którym można się pośmiać, to sięgnijcie po tę część, ja zabieram się za kolejne, aby wam je polecić albo nie polecić!


- Nie wkurzaj mnie, skarbie - warknął. Zagryzłam wargę, nie chciałam się odzywać. Spojrzał na moje usta i przymrużył oczy. - Powiedz mi, że mnie kochasz - zaczęłam potrząsać głową, więc objął moją twarz dłońmi. - Powiedz mi, że mnie kochasz, żebym mógł powiedzieć ci to samo."
Spędziłam miło kilka godzin z tą książką. Odstresowała mnie od dnia co dziennego. Trochę mnie rozczuliła i tchnęła we mnie wiarę, że ta miłość jakiś ma sens. Postacie są ciekawe, akcja jakaś tam jest, ale przecież to nie tylko o akcję chodzi w romansach. Lekki styl autorki was nie znudzi. Postawa głównego bohatera momentami mnie tak śmieszyła, że myślałam, że padnę! Polecam!
Moja ocena 10/10!


Anna Gołuch-Bidas

Za możliwość przeczytania książki, dziękuję Wydawnictwu 
EditioRed 


4 komentarze:

  1. Mam za sobą już trzy książki z tej serii i po dwóch pierwszych byłam gotowa złapać się za głowę. Przed lekturą trzeciej przysięgłam sobie, że na niej koniec, jeśli będzie równie słabiutka, ale na szczęście okazała się najlepsza. Jednakże cieszę się, że "Until November" tobie się podobało. Dla mnie w porównaniu z innymi książkami z tych "lżejszych", historia November i Ashera była po prostu no... beznadziejna :P
    weronikarecenzuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałam 2 książki z tej serii, już nie mogę się doczekać, aż dostanę w swoje łapki część trzecią! ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam sporo, że ta część jest dość absurdalna i zdecydowanie przesłodzona. Ja mam ochotę na tę serię, ale tak myślę czy nie zacząć czytania od trzeciego tomu, który jak na razie zbiera najwyższe oceny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialna powieść, historia wydaję się być w moim guście, więc czemu nie ?
    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/07/szklany-tron-korona-w-mroku-dziedzictwo.html

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Zapiski książkoholiczki , Blogger