poniedziałek, 21 stycznia 2019

Katy Evans - "Mr. President"




"Nigdy nie pozwól nikomu twierdzić, że jesteś zbyt młoda, by prosić o to, czego pragniesz"

Najnowsza powieść genialnej Katy Evans już w moich rękach! Przeczytana w bardzo krótkim czasie. Dlaczego? Otóż była GENIALNA. Nie brakowało mi tutaj niczego, a autorka pokazała nam miłość niedozwoloną, która jednak smakuje najlepiej. Okładka tej powieści jest adekwatna do treści. Owiana nieco tajemniczością. Natomiast na odwrocie znajdziecie opis tej pozycji, mnie osobiście bardzo zaciekawił. Jako, że lubię bez czytania opisów sięgać po książki, tak, często sugeruje się okładką to uważam, że warto poznać tę historię.

"Kiedy ktoś wypowiada się na temat danej głowy państwa,w jego głosie można wyczuć różny stopień szacunku.W przypadku niektórych prezydentów szacunek ten nie istnieje, a ton bardziej przypomina pogardę.Przy innych nazwisko zmienia się w coś magicznego,inspirującego i przepełnia człowieka uczuciami,które powinny pojawić się,gdy patrzy się na biało-czerwono-niebieską flagę: dumą i nadzieją."

Autorka pokazuje nam historię Charlotte, córkę senatora. Rodzice dziewczyny od najwcześniejszych lat jej dzieciństwa uważali, że powinna ona, wyjść za polityka, oraz brać czynny udział w polityce. Uważali również, że warto unikać wszelkiego rodzaju skandali. Wychowali Charlotte na ułożoną, piękną młodą damę. Kiedy miała jedenaście lat, do jej domu zawitał Prezydent oraz jego syn Matthew Hamilton. Dziewczynka była oczarowana obojgiem. Jednak to Matt przykuł jej uwagę.

Matthew Hamilton to syn prezydenta, nazywany księciem Ameryki. Okrzyknięty najseksowniejszym ciachem według magazynu People. Wiele lat wcześniej, został oczarowany pewną rudowłosą dziewczyną, która w liście napisała, że kiedy będzie startował w wyborach prezydenckich, chce pracować u jego boku w zespole. Tak też się stało, czy to dobre posunięcie ze strony Matta?


"Nigdy nie byłem tak wyraźnie świadomy ceny, jaką zapłaciłem za zwycięstwo."

Uważam, że ta książka jest sympatyczna. Szybko się ją czyta, co moim zdaniem jest minusem. Autorka wprowadza napięcie oraz emocje. Z ciężkim sercem obserwuje co będzie dalej, jak zakończy się ta historia. Jednak kiedy docieram do ostatnich stron, moje serce zamiera, a oczom ukazuje się następujące zdanie "Ciąg dalszy nastąpi w kolejnym tonie Commander on Chief..." Szczerze powiedziawszy myślałam, że padnę. Takie emocje, a tu taka niespodzianka! Oj nie ładnie! Ale jedno jest pewne. Czekam na ciąg dalszy. Fabuła tej powieści jest ciekawa. Bohaterowie sympatyczni! Moim zdaniem ta powieść jest dobra. Nie zabrakło mi tutaj niczego. Z pełną świadomością mogę polecić tę powieść! A więc zabierajcie się za czytanie, bo WARTO!


Moja ocena 9/10
Anna Gołuch-Bidas
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu!

3 komentarze:

  1. Po twojej recenzji mam ochotę sięgnąć po tę książkę. Pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ciągnie mnie do tej powieści w tym momencie, ale kto wie? Może kiedyś :D

    weronikarecenzuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Zapiski książkoholiczki , Blogger