"Łzy Tess" już za mną. Przyznaję się bez bicia, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. To moje pierwsze spotkanie z autorką i mam nadzieję, że nie ostatnie bo czekam na kolejną część! Ta pozycja nie jest dla każdego. Bardzo bym się krępowała dać ją mamie. Lubię erotyki i te emocje im towarzyszące, a w tej powieści ich nie zabraknie. Okładka połączona z treścią, grafik Wydawnictwa Kobiecego się spisał! Duży plus ode mnie! A na odwrocie czekać na was będzie opis, myślę, że zachęcający! Zdradzi wam co nie co, ale to nie będzie wielki spoiler.
-Prosisz o rzecz niemożliwą. Prosisz bym cię kochał."
Tytułowa Tessa wiedzie słodkie życie ze swoim chłopakiem, jednak czegoś ciągle jej brakuje. Za dnia idealny związek, jednak kiedy zgasną światła pojawia się problem. Jak każdy z nas się, życie erotyczne jest bardzo ważne w życiu jak i w związku. Zapewnia nam pewnego rodzaju więź, stajemy się bardziej jednością. Tessie właśnie tego brakowało, oczywiście nie wspomnę o orgazmie. Pewnego dnia wraz z chłopakiem wybierają się w podróż. Nie będzie to jednak nic przyjemnego, bo Tessa z tej wycieczki już nie wróci taka jak wcześniej.
"Umysłem człowieka można pokierować. Ale ludzkie serce nie zna poleceń."
Tessa została porwana, przetrzymywana, gwałcona i sprzedana. Czy jej nowemu właścicielowi uda się okiełznać jej waleczność? Czy łatwo jest złamać kobietę? Oczywiście, nie w sensie złamania kręgosłupka, chodzi mi o spowodowanie uległości, aby okazała się idealną "esclave". Przekraczanie granicy to bardzo trudna kwestia. Czy łzy mogą działać oczyszczająco? Autorka w swojej powieści pokazuje nam różnicę pomiędzy słodkim seksem, a dzikością i poddaniem się swoim pragnieniom.
Fenomenalna powieść! Pełna emocji, napięcia. Wywołała we mnie falę sprzecznych odczuć. Z jednej strony cholernie mi się podobała, ta dzikość, nieokiełznanie i przekraczanie granic, a z drugiej strony momentami musiałam ją odłożyć bo robiło mi się aż ciepło! Słuchajcie, czytając tę pozycję możecie siedzieć z wypiekami na twarzy, mój mąż aż nie chciał wiedzieć co czytam 😂😂😂😂. Polecam !
Moja ocena 9/10
Anna Gołuch-Bidas
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.
Dla mnie, ta książka była koszmarna,ale najważniejsze, że Tobie się podobało. 😊
OdpowiedzUsuń